#theamericandream 🗽 in IT

Od kilku lat branża IT rozwija się bardzo dynamicznie, a Polska jest powszechnie znana jako popularny kierunek outsourcingu talentów technologicznych.

Zatem co sprawia, że ​​Polska jest tak pożądanym kierunkiem dla firm nearshore i offshore?

Mówiąc krótko, offshoring to rodzaj outsourcingu polegający na przenoszeniu części lub całości projektów biznesowych do położonego w innej lokalizacji kraju. Jest to przede wszystkim uwarunkowana zredukowaniem kosztów oraz przyspieszeniem prac. Wybór odpowiedniego miejsca determinują takie czynniki jak: niskie stawki płac, zasoby kapitału ludzkiego, czy też przepisy podatkowe. Jeśli mowa o Stanach Zjednoczonych ich pierwszym wyborem są kraje azjatyckie (Indie, Chiny) a kolejno kraje europejskie, takie jak Polska, czy też Ukraina.

Tuż na początku 2022 roku Firma Ryan Strategic Advisory przeprowadziła badanie Front Office CX Omnibus Survey, przepytując około 700 menedżerów podejmujących kluczowe decyzje w obszarze Customer Experience w firmach zlokalizowanych w USA, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii, Australii i Kanadzie. Głównym zamierzeniem tego badania było wskazanie najpopularniejszych lokalizacji offshoringowych. Wynik nie był zaskakujący. Polska znalazła się na drugim miejscu zestawienia najbardziej pożądanych lokalizacji dla centrów BPO, dzieląc pozycję z Filipinami. Pierwsze miejsce natomiast przypadło dla Indii.

Dlaczego firmy z USA stawiają na polskich programistów?

Stany Zjednoczone to światowa potęga rynku IT.
Niemniej jednak coraz gorzej radzą sobie z ogromnym deficytem programistów i te ogromne braki starają się pokryć zatrudnianiem specjalistów z krajów zagranicznych, w tym z Polski. Dlaczego nasz kraj? Składa się na to kilka czynników:

Po pierwsze polscy programiści są niezwykle zdolni. Według rankingu HackerRank są na trzecim miejscu wśród najlepszych w swojej dziedzinie. Ponadto w tym samym zestawieniu zajęli pierwsze miejsce z wykonywania testów w języku Java. Zatem jest się czym chwalić!

Po drugie około 90 procent z nich ma wykształcenie wyższe, a co roku około 18 tysięcy osób zostaje absolwentami studiów związanych z ICT. Ważnym czynnikiem jest również język angielski, którym polscy programiści posługują się swobodnie. Znaczącym czynnikiem jest także niewielka różnica kulturowa – polski sposób myślenia jest dużo bliższy krajom zachodnim aniżeli azjatyckim.


Po trzecie… gdy nie wiadomo o co chodzi, zapewne chodzi o pieniądze… i w tym przypadku to powiedzenie ma ogromny sens… otóż kolejnym ważnym powodem (według danych z Glassdoor, PayScale i SalaryExpert ), przez który Stany Zjednoczone tak często zerkają w kierunku naszych programistów jest ich pensja, która wynosi około $30,000 (średnia krajowa) rocznie. Dla porównania zarobki amerykańskich programistów wynoszą około $92,000 rocznie. Różnica jest zatem ogromna a pandemia udowodniła nam wszystkim, że praca zdalna nie stanowi żadnej przeszkody. Zatem giganci z Ameryki wciąż kuszą naszych programistów świetnymi ofertami, którym ciężko odmówić.
Kto bowiem nie chciałby chociaż raz w życiu posmakować #theamericandream i ‘przywieźć torbę wypchaną dolarami’🗽